Zostało już tylko kilka dni do Bożego Narodzenia....
ale, czy na pewno?
ale, czy na pewno?
Większość współczesnych badaczy i autorytetów kościoła przyznaje, że nie wiedzą kiedy narodził się Chrystus, a 25 grudnia jest najprawdopodobniej datą czysto umowną.
Nowy Testament, który opisuje tak wiele detali z życia Jezusa, począwszy od poczęcia, a skończywszy długo po śmierci, nie zawiera tak istotnej informacji, jak dzień urodzin. Dlaczego? Jak to możliwe?
A może kiedyś zawierał? Może istniały też inne źródła, które podawały tę datę, tylko, jak wiele innych niewygodnych informacji i przekazów niezgodnych z doktryną kościoła, zostały usunięte? Dlaczego? Może dlatego, że wymagała tego sytuacja, zwana dzisiaj racją stanu: 25 grudnia był uznawany w starożytnym Rzymie za datę przesilenia zimowego, cały ówczesny świat, długo wcześniej i jeszcze długo później świętował w tym czasie, albo wprost fakt przesilenia, początku odrodzenia życia, albo podobnie, jak w przypadku chrześcijaństwa, wydarzenia przypisane do tego dnia. Kiedy, jak nie w momencie, w którym światło przechodzi do kontrofensywy, miałby się narodzić np. bóg słońca?
Chrześcijaństwo nie lubi demokracji (które to już podobieństwo z komunizmem?), nie maiło być jedną z wielu religii, a Jahwe i Jezus nie mieli być jednymi z wielu bogów. Chrześcijanie od początku dążyli do pełnego i trwałego przejęcia rządu dusz. A to wymagało zniszczenia, lub przejęcia i częściowej asymilacji całej "opozycji". Inni bogowie mieli zniknąć, a zakorzenione święta i obrzędy (np. choinka i prezenty) należało przejąć i dostosować. Obchodzone tego dnia Saturnalia, Jul, Święto Godowe, narodziny Mitry i wiele innych zastąpiono narodzinami Chrystusa.
Chrześcijaństwo nie lubi demokracji (które to już podobieństwo z komunizmem?), nie maiło być jedną z wielu religii, a Jahwe i Jezus nie mieli być jednymi z wielu bogów. Chrześcijanie od początku dążyli do pełnego i trwałego przejęcia rządu dusz. A to wymagało zniszczenia, lub przejęcia i częściowej asymilacji całej "opozycji". Inni bogowie mieli zniknąć, a zakorzenione święta i obrzędy (np. choinka i prezenty) należało przejąć i dostosować. Obchodzone tego dnia Saturnalia, Jul, Święto Godowe, narodziny Mitry i wiele innych zastąpiono narodzinami Chrystusa.
A że prawda o jego narodzeniu wyglądała najprawdopodobniej inaczej? Nie pierwszy i nie ostatni to przypadek w dziejach chrześcijaństwa, że fakt ten okazał się większym złem niż kłamstwo...
Ile jeszcze faktów z życia Jezusa, z różnych względów, nie pasowało do doktryny kościoła?
Żona, dzieci, miejsce pochówku?
Żona, dzieci, miejsce pochówku?
A co pasowało tak bardzo, że pojawiło się długo po jego śmierci? Cuda, boskość, wniebowstąpienie, wniebowzięcie jego matki (dogmat dopiero od 1950 r.)?
więcej w tym temacie
więcej w tym temacie
Masz jakieś źródła do tekstu?
OdpowiedzUsuńto nie jest tekst naukowy, który buduje się w oparciu o inne prace naukowe, wymieniając je w przypisach. Pisałem go w oparciu o wiedzę zbieraną przez lata, raczej nie w magazynach plotkarskich ;) W kilku miejscach sięgnąłem do źródeł, by się upewnić, ale było to ponad rok temu, więc musiałbym szukać od nowa... W każdym razie, pomijając moje własne opinie, fakty, na których się opieram, jak napisał poniżej "Unknown", nie są zbyt odkrywcze. Z łatwością można je wyguglać i to w poważnych źródłach, część także w kościelnych.
UsuńCzytalem o tym juz wiele razy
OdpowiedzUsuń